wtorek, 27 września 2011

Jelly watch and sparkle shoes ;)

Tak wiem angielski u mnie leży nisko pod podłogą ;P Wolę polski i niemiecki. Jak pisałam w temacie mam taki teraz popularny zegarek (tak kupiłam go dziś) i takie piękne buty w których byłam na zabawie, którą opisywałam post niżej. A oto zdjęcie zegarka:
A oto moje buciki, a dokładnie tylko jeden ;P
I to tyle pa ;*

czwartek, 22 września 2011

Zabawa ;)

Impreska, dyskoteka, potańcówka jak tak się komu podoba. Niedawno wróciłam z niej i mi stopy chcą odpaść i uciec do Honolulu ;)) A tak na poważnie byłam tam z moją młodszą siostrą i cóż nie będę ukrywać, że miała większe powodzenie u płci przeciwnej niż ja ( ona ma 2,5 latka i gdzie tu sprawiedliwość) cały czas tańczyła, ja się zaraz załamię. Przychodziła do mnie, abym jej poprawiła błyszczyk, cóż sama ją tego nauczyłam, ale żeby średnio co pół godziny się malować. Oj co z niej wyrośnie. Ja zatańczyłam z kilkoma chłopakami i kilka z koleżankami tak osobno (nie wiem jak to opisać). Rozmawiałam se z moją byłą wychowawczynią i kilkoma innymi nauczycielkami. Nom muzyka była nawet, nawet. Ujdzie choć mogli by zatrudnić zaspół jak prawie zawsze. A bym zapomniała był taki jeden Krystian (mój ex-chłopak) nie odzywałam się do niego, ani słowem. Mam powód raz nazwał mnie suką no cóż. Nie ,,lubię" zniewagi (tudzież odpłacam się pięknym na nadobne, ale nie będę opisywać co mu na to odpowiedziałam, bo może to czytają dzieci) tak więc tańczyłąm z każdym kolesiem prócz niego. Niech wie co stracił. Ubrałam się w siwą tunikę z napisem "PARIS'', czarne leginsy oraz złote 7 cm buty na platformie. Makijaz lekki, włosy rozpuściłam i to chyba wszystko w tym temacie. Papatki ;***

wtorek, 13 września 2011

Ucieczka w milczenie

Przedwczoraj na kanale MOVIES 24 oglądałam film pt. ''Ucieczka w milczenie". Główną rolę grała tam wszystkim doskonale znana Kristen Stewart.
Film opowiada o 13-letniej Melindzie  Sordino (Kristen Stewart) dziewczynie w depresji, która stara się znaleźć sposób na poradzenie sobie z otaczającą ja rzeczywistością oraz z wspomnieniami traumatycznych wydarzeń z przeszłości. Jej decyzja, aby nie dzielić się z nikim swoimi przeżyciami oraz zdusić w sobie wspomnienia spowodowała, że z popularnej i zdolnej dziewczyny, zmieniła się w osobę nieakceptowaną przez swoje środowisko. Narastające problemy z nauką tylko pogorszyły sytuację.  Okazuje się, że jej ostatnim ratunkiem jest młody i ambitny nauczyciel, który dostrzega w niej ukryty potencjał. 
To opis z filmweb.pl
Jest to film spokojny wręcz melancholijny. Nie wbija w fotel ;) Jednak i tak serdecznie polecam.


--------------------------------------------------
Znalazłam dziś fajny blog:
http://www.yowayowacamera.com/  

poniedziałek, 12 września 2011

Mój rysuneczek ;)

Rysowałam go z poradnika. Miał wyjść wampir, ale coś nie bardzo mi go przypomina. Bardziej jakiegoś pogromce wampirów. Jednakże mi się podoba. Nie często wychodzą z pod mojej ręki takie rysunki.

Skaner wyostrzył kolory naturalnie są one bardziej stonowane i dużo ciemniejsze ;) 

sobota, 10 września 2011

Choraaaa ;-/

Zdrowie mi coś nie dopisuje. Niestety leżę w łóżku i mam prawie 39 stopni gorączki. Czuję się fatalnie. a co gorsza strasznie mi się nudzi. Udało mi się na chwilę wstać z łóżka i napisać posta. Ale ta noc będzie koszmarna. I to chyba będzie tyle w tym temacie. Pozdrawiam ;*

czwartek, 8 września 2011

Monster High

Dziś krótka notka. Powiem tylko tyle, że uwielbiam szkołę Monster high heh tak super też chcę tam chodzić ;)
W szkole nic ciekawego nudyyyyy... i to chyba tyle. Pa ;*

poniedziałek, 5 września 2011

Wykaz lektur, czyli herezje polonistki ;)

Dziś mieliśmy dwa języki polskie masakra! Lubię polski, ale tylko literaturę. Moja olonistka nie jest taka zła. Da się z nią żyć. Dla mnie jest nawet miła. Zdążyłam ją poznać trochęlepiej, bo spędzałam z nią dużo czasu jak przygotowywałam się na konkurs recytatorski ( :-( otrzymałam tylko wyróżnienie ;-()  Cóż konkurs może i był powiatowy, ale i tak nie jestem z siebie zadowolona.
  Ale się rozpisałam, a nie zaczełam o tym co trzeba. Tak więc WYKAZ LEKTUR.... uuu powiało grozą. Mamy 6 lektur obowiązkowych. A oto one w następującej kolejności :
  1. H. Sienkiewicz- "Krzyżacy"
  2. A. Kamiński- " Kamienie na szaniec''
  3. E. Hemingway- " Stary człowiek i morze"
  4. Molier- "Skąpiec"
  5. I. Fink- "Drzazga" z tomu '' Odpływający ogród"
  6. A. Christie- "Dwanaście prac Herkulesa" lub "I nie było już nikogo"/ ''Dziesięciu małych murzynków"

Nom nie ciekawie jedyne co mnie ucieszyło to "Stary człowiek i morze", gdyż już to czytałam i było świetne. Z reszty nie jestem taka zadowolona.

niedziela, 4 września 2011

Proszę nie bądź zazdrosna ;**

Dziś to już druga moja notka, ale specjalnie dedykowana pewnej dziewczynie. Tak Kamira to o cb mi chodzi. Przepraszam, że wcześniej na to nie wpadłam.Twój blog jest świetny.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi ten nie takt. Bo komu innemu mogłabym tyle nawijać o wampirach jak nie tobie. Choć wiem, że tego nie lubisz. 

Sylwiuś kochana twój blog także jest rewelacyjny.
Wiem jak bardzo nie znosisz wampirów. Więc postanowiłam już o nich nawet nie wspominać. Dla nas wszystko ;**

Obie jesteście kochane. Wielkie buziole dla was ;** 

Królowa potępionych

Tak, tak wiem ja jestem dziwna jakby to powiedziała Sylwia ;) Za to ją uwielbiam ;* Jak już wspomniałam W tytule ,,Królwa potępionych" była kolejną książką, którą przeczytałam ostatnio. Super Lestat jest the best! Heh od dwóch dni próbuję ściągnąć sobie film o identycznym tytule jak książka, ale niestety na próżno ;(  Zakochałam się w piosence z tegoż oto filmu. ,,Slept So Long". Boskie.

Obsada filmu:


Stuart Townsend- Wampir Lestat
Aaliyah- Królowa Akasha
Marguerite Moreau- Jesse Reeves
Lena Olin- Maharet
Vincent Perez- Marius
Paul McGann- David Talbot

 
Opis filmu:
Adaptacja bestselerowej powieści Anne Rice. Wampir Lestat odradza się jako gwiazda rocka. Jego muzyka budzi Akashę, królową wampirów, która pragnie uczynić go królem. Tymczasem Jesse, młoda kobieta zafascynowana siłami ciemności, zakochuje się w Lestacie bez pamięci.  


Plakat: 


I kilka zdjęć:









 

sobota, 3 września 2011

Wampiry ;*

Wampir-( łac. hominis nocturna) postać fikcyjna, która według legend pożywia się ludzką krwią. Prawie nieśmiertelna, o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach. Wampirom przypisywane są liczne zdolności paranormalne, m.in. regeneracja, hipnoza, wyczulony słuch, niezwykła prędkość.

To tyle co można napewno o nich powiedzieć. Bardziej szczegółowe informacje są zmiennie co do pochodzenia o nich legend. Niektóre można zabić święconą wodą, a inne nie. Jednak większość preferuje nocy tryb życia i ulega spaleniu pod wpływem słońca. Wampir nie jest nieśmiertelny istnieją bowiem sposoby, aby go unicestwić.



Wampiry są zabójcami (...)drapieżnikami, których wszystkowidzące oczy z obojętnością patrzą na świat. To zdolność oglądania życia ludzkiego w jego całości, bez żadnego sentymentalnego i ckliwego żalu, ale z pełną, podniecającą satysfakcją, wynikającą z poczucia stanowienia kresu dla niego, z poczucia bezpośredniego aktywnego udziału w boskim planie.

Zło zależy od punktu widzenia(...)Jesteśmy nieśmiertelni. To, co nas czeka w przyszłości, to bogate uczty, których wartości sumienie nie może oszacować. Bóg zabija i tak też będzie z nami. Odbiera życie bogatym i biednym, i my też tak będziemy robić.

Wampir Lestat o wampiryźmie



czwartek, 1 września 2011

Rozpoczęcie roku... niestety ;)

Są tego także dobre strony np można spotkać przyjaciół i znajomych z którymi nie mieliśmy kontaktu w czasie wakacji i ... i to chyba wszystko :P Naprawdę szkoła jest strasznaaaa.
Wczoraj wieczorem do mojej rodzicielki zadzwoniła kobieta, której nie znoszę. Tak to wychowawczyni mojego młodzszego brata. Straszna pani ;) I wyjechała z tekstem, czy ja bym nie zabrała (autobusem) jej synalka. Kolo jest ode mnie młodszy o rok i poszedł do tego samego gimnazjum co ja. Moja ,,kochana" mamusia się oczywiście zgodziła, a ja nie miałam nic do powiedzenia.
Tak więc musiałam razem z nim jechać. Zaprowadziłam go do szkoły i jak chyba każdy poszłam do swoich znajomych, a on stał dosłownie przy mnie i podsłuchiwał o czym rozmawiamy. Na apelu zasłabł. A potem jeszcze nie mogłam go w szkole znaleźć. Myślałam, że sobie zjem palce z nerw. Jak się potem okazało pojechał sobie do domuy z kolegą, a ja się tak martwiłam. W końcu był pod moją opieką.
W domu przemówiłam mamie do rozsądku trafnymi argumentami typu : ,,Pogieło Cię!  Nigdy w życiu nie będę niańczyć dzieci, bez mojej WYRAŹNEJ zgody."
Gdy emocje trochę opadły mama przyznała mi rację.

Uff... męczący dzień.