poniedziałek, 25 lipca 2011

Meksyk!!!

Tak Meksyk. Hehe namówiłam moją rodzicielkę na chili. Było pyszne. Cóż sama je robiłam, bo mama się zgodziła, ale musiałam je robić sama. Jutro jadę do lekarza... U powiało grozą. Zrobiłam łabędzia z papieru. Nie chwaląc się wyszedł piękny. To chyba tyle. Pa.

1 komentarz:

  1. m... Meksyk :p Pamiętasz jak u mnie jadłaś Meksykankę hahah :*

    OdpowiedzUsuń