piątek, 30 grudnia 2011

Jutro Sylwester ;)

Jutro wyjeżdżam do Poznania, aby tam razem z rodziną powitać Nowy Rok. Może dodam jutro jakąś notkę, ale nic nie obiecuję. Życzę czytelnikom szczęśliwego Nowego Roku ;*

piątek, 23 grudnia 2011

Wigilia klasowa ;)

Wczoraj odbyła się nasza wigilia klasowa. Było nawet fajnie, tylko krótko. Każdy kto mnie choć odrobinę zna wie, że nie lubię takich ,,spotkań"
Umówiliśmy się, że kupujemy sobie prezenty i ja oczywiście miałam Sylwię, a ona mnie. Dostałam od niej różowy zestaw: dezodorant i perfumki (takie na serio mają śliczny zapach różany czy jakiś tam hhe ;* )
Nie zdradzę co ja jej kupiłam (Top Secret) Mam okularki już na nosku hehe, a oto zdjęcie z wigilii z moją ;*

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Jestem i mnie nie ma ;P

Hej dawno nie tu nie było i mam lekkie zaległości. Tak więc przeczytałam super książkę. Mianowicie ,,Misery" autorstwa S. Kinga. Kto chce wiedzieć o czym jest niech przeczyta lub jest także wersja dla mniej ambitnych- można obejrzeć ekranizację książki. Teraz boję się pielęgniarek heh.
Kupiłam sobie takie śliczne 2 bluzeczki i wkrótce udaję się z wizytą do okulisty po okularki ;)
I wiele jeszcze mało istotnych spraw o których nie warto zaśmiecać internetu. Zatem papatki ;*

wtorek, 29 listopada 2011

Andrzejki ;)

Jedno z moich ulubionych świąt (zaraz po Halloween) przypada właśnie dzisiejszej nocy. Cały dzień pościłam i normalnie masakra jestem taka głodna, że tego śledzia to zjem za jednym razem. Tak, tak śledzia i to takiego bardzo, bardzo mocno słonego. Mam nadzieję, że przyśni mi się mój wybranek. Tak to jest magiczna noc. I na tym kończę. Pa. Życzę owocnych wróżb ;*

poniedziałek, 21 listopada 2011

Stoję sama pośród czterech ścian ;(

Samotność jest przygnębiająca, dołująca i wiele by jeszcze wymieniać. Można być w tłumie znajomych, a i tak odczuwa się ból psychiczny i dziwną pustkę. Tak to jest samotność. Ja czuję się tak bardzo często. Jednynie moją kochaną Kamilkę zadręczam moją pustą egzystencją. Moją podporą w trudnych chwilach jest jej ciepłe słowo i brutalne, choć moje ulubione formułowanie myśli. Dziękuję za wszystko ;*


Odchłań samotności
W otchłani samotności
Szukam kogoś,
Kto poprowadzi mnie do światła.
Zagubiona, przerażona
Pomóż mi wyjść stąd.
Całe życie przebiega przed oczami,
bo myślę, że to koniec.
I nagle ktoś wyciąga rękę,
Prowadzi mnie do wyjścia
I znika w otchłani samotności... :(

sobota, 12 listopada 2011

Vampire Knight ;**

Wczoraj postanowiłam obejrzeć pewne anime. Mianowicie wymienione w tytule ,,Vampire Knight". Opiszę je jednym słowem BOSKIE. Zero jest cudowny, nawet gdy gryzie Yuuki i jest dla niej strasznie nie miły. Kaname jest taki słodki i ogólnie... Cóż historia jest nieco wzruszająca, ale chyba tylko ze względu tragedii Zero i Yuuki. Polecam  to bardzo.
Na zdjęciu: Zero, Yuuki i Kaname.

Całuję ;*

poniedziałek, 7 listopada 2011

Wiersze mojej przyjaciółki ;**

Kamilka masz talent ;**
Teraz trochę wynurzeń: to ty potrafisz mnie zawsze pocieszyć i wywołać tzw banana na twarzy. Jesteś fanką mangi, ale i lubisz WAMPIRY. Łączysz wszystkie dobre cechy. Jesteś światłem, które rozpędza mrok mej duszy. Tak wiem cytuję Nikolasa, ale co mi tam. To prawda. 
ROBIŁAM SOBIE PSYCHOTEST:

Z którym potworem powinnaś iść na randkę w Halloween?

 i wyszło mi:
Na randkę powinnaś się wybrać z WAMPIREM. To typ ambitny i romantyczny, ale nie znoszący sprzeciwu. W Halloween najlepiej załóż gruby szalik - ochroni szyję przed jego kłami a także przed mroźnym, późnojesiennym wiatrem.
A oto wiersze:
Jak Patrysia była mała,
to tańczyć chciała. 
Partnerów miała wielu, lecz każdemu powiedziała
,,spadaj skurwielu" 
Jak Patrycja była duża,
piękna jak ta róża,
spotkała wampira, na imię miał Lestakira (?).
W mig się zakochał i go w usta zacmokała.


Złote włosy, niczym powiewające kłosy,
niebieskie oczy, niczym niebo w nocy. 
Serce mroczne, jak myśli rozkoszne.
Taka prawda, niech ma rada, ci posłuży,
aniołom czas się dłuży.
Dla nas życie, to odkrycie.
Gdy nas coś zainteresuje,
to nikt nam tego nie wyperswaduje.
A życie wieczne to normalka,
jam jak lalka, doskonała.
Nieśmiertelna jak, wampir subtelna.


Kocham mrok, kocham ciemność,
w niej spędzić chce całą wieczność.
Szkarłat mnie wzywa, pragnienie rozrywa.
Mój narkotyk, mój antyk,
ciebie chce.


Ten wzrok, jeden krok,
szybkie spojrzenie, główne pragnienie.
Liczy się tylko zaspokojenie,
jedyne spełnienie.
Ssać, lizać, brać i ćpać.
Tym dla mnie krew i rzucam się na nią jak lew.


Jestem istotą idealną, taką nierealną.
Jestem ni bogiem, ni diabłem.
Jednak nieśmiertelność jest moim hasłem.
Nie czuję nic i nie jest mi wstyd.

sobota, 29 października 2011

Halloween z moimi ;*

Wczoraj odbyła się moja impreza halloween'owa. Co tu dużo mówić kto nie był niech żałuje. Było super. A to zdjęcia z naszej sesyjki ;)
Ja jako Gnijąca panna młoda i Ola jako wampirzyca
;*
Sylwia- japonka w mundurku, Angelika, Amelia i ja heh
Mój młodszy brat jako upadły anioł tylko na tym zdjęciu nie widać krwi po oderwanych skrzydłach ;)

poniedziałek, 24 października 2011

Pytanie męczące mnie mnie od paru lat.

CO TAKIEGO PRZYCIĄGA NAS DO WAMPIRÓW?
Pytanie stosunkowo łatwe. Jednak, gdy się tak głębiej zastanowić pojawia się mur, który trudno przeskoczyć.
Mam parę (wg. mnie) odpowiedzi:
-Zagadka nieśmiertelności
-Wieczne piękno i młodość, które jest wręcz wyidealizowane.
-Są niedostępne, nierealne. A zakazany owoc kusi najlepiej.
-Owiane są aurą tajemniczości. Polują tylko nocą, nie nawiązują kontaktów ze śmiertelnikami (szkoda)
-Ta ich niewiarygodna siła i niebezpieczeństwo związane z bezpośrednim kontaktem.

Jednak to tylko moje zdanie. Wampiry są dla każdego czym innym. Swoje odpowiedzi proszę o umieszczanie w komentarzach. Pozdrawiam ;*



Lestat rządzi!

sobota, 22 października 2011

Pokłon dla Lestata ;**

Jak ja go ubóstwiam ;** Mogłabym wpatrywać się w jego oblicze godzinami, tzn w aktora grającego Lestata ;)
Nie będę się rozpisywać, gdyż goni mnie czas. Dla nie wtajemniczonych- organizuję Halloween Party i mam jeszcze masę spraw do załatwienia.
A to filmik ( ściągnięty z YouTube) o Lestacie
Jak ja uwielbiam jego uśmiech, niestety dość rzadko mam okazję go oglądać, gdyż z racji tego, że Lestat jest jaki jest (cyniczny, pyszny, zarozumiały, nie znający przebaczenie tzn dokładnie taki jak ja ;)) niezbyt często się uśmiecha. W tym filmiku chyba najlepszy jest wstęp ,,I am the vampire Lestat" Nie no masakra ;**

wtorek, 18 października 2011

Przydatna rzecz dla singli ;P

Znalazłam to na jednej stronie, którą widziałam na blogu mojej przyjaciółki. To jest naprawdę praktyczne. Np nie masz już swojego misiaczka do którego tak często i chętnie się przytulałaś? A powód jest prosty-rozstanie.
Japonia oferuje szeroką gamę... poduszek w kształcie męskiego ramienia.
Normalnie moje pierwsze słowa gdy zobaczyłam tą poduszkę to "Ja chce ją mieć" Ale znając życie jest 99.99% szans, że nie będę jej mieć. Pogodziłam się z tym faktem, a tu jest zdjęcie takiej oto poduszeczki:

czwartek, 13 października 2011

Zdjęcia z wycieczki ;*

Tak wiem, że byłam najstarsza z grupy, ale i tak było super. Najpierw byliśmy na dniach otwartych Word'u. Następnie pojechaliśmy do KFC. Na sam koniec odwiedziliśmy Muzeum Rolnictwa (czy jakoś tam) Bynajmniej się pośmiałam. Całą drogę przegadałam z takim jednym chłopakiem, którego starszy brat interesuje się tym samym typem muzyki co ja. Tudzież metal. A oto obiecane z zdjęcia:
 Z panią Basią przy karocy, brakuje tylko woźnicy (ale ma być przystojny) 
Ta karoca bardzo przypomina mi tą, którą jeździli Lestat z Louisem w ,,Wywiadzie z wampirem"
 Z panią Basią ;)
 W mojej bryczce ;) 
W dyby mnie wsadzili ;( heh ;P

wtorek, 11 października 2011

Zabójcza koszykówka ;)

Nienawidzę wychowania fizycznego. Jest to CHYBA (heh Sylwia wiesz o co mi chodzi) najgorszy przedmiot, już wolę geografię. Ale wracając do tematu. Nasz kochany wuefista postanowił, że pogramy sobie w kosza. Podzielił nas na drużyny i kazał grać (bynajmniej dobrze,że nie kazał założyć mojej drużynie tych ochydnych koszulek). Ja i Sylwia protestowałyśmy, że nie, bo my stwarzamy zagrożenie dla innych uczestników gry. Niestety nie na wiele się to zdało. Cieszę się, że nie mam siniaka na policzku, gdyż jedno moje kochanie! uderzyło mnie piłką (nie gniewam się na cb) o mało się nie połamałam na ścianie i nie rozwaliłam głowy na grzejniku (zdążyłam się ręką zasłonić, a drugą dłonią złapałam taką jedną Patrycję. Masakra. To był ciężki dzień.
Jutro jadę na wycieczkę z moim młodszym bratem (prawdopodobnie w roli opiekunki). Postaram się robić jak najwięcej zdjęć.

niedziela, 9 października 2011

Targowisko xD i wiele innych ;*

Byłam dziś na targu i kupiłam sobie czarną kurtkę i czarną torebkę. Postaram się jutro wstawić zdjęcia, bo dziś na prawdę nie mam natchnienia. Padam z nóg. Jutro mam tylko 5 godzin i będą mieszane klasy wszystkie 2.
Z powodu wycieczki. Uff dobrze, że nie jadę.
A tak z zupełnie innej beczki. Miłość jest strasznym uczuciem. Najczęściej samotnym. Wiem coś o tym. Wszystkie dziewczyny kogoś mają lub są zakochane. Czemu to zawsze ja, Patrycja muszę trafiać na takich dupków?! W wakacje pisałam z kilkoma chłopakami, niestety ( a może i dobrze) z każdym pisałam o tym samym. Na początku było super, ale gdy ich bardziej okazali się mega palantami. Życie nie jest proste.
Wczoraj oglądałam ,,film" na disney channel ,,Moja niania jest wampirem". Masakra jakie dnoooo. Filmik dla 10 latek. A później obejrzałam 1 odcinek ,,Pod osłoną nocy", kocham mogłabym oglądać go i 1000 razy. Niestety skończyło się na mega siniaku na mojej lewej dłoni, gdyż w punkcie kulminacyjnym filmu tak jakoś wyszło, że ugryzłam się w rękę (tak wiem masakra, ale to ,,normalny" odruch w moim przypadku") i dowiedziałam się, że każdy powtarzam, każdy człowiek był wampirem. Niemożliwe, a jednak. W naszym 9 miesięcznym życiu płodowym odżywialiśmy się KRWIĄ matki. No tak w pewnym sensie. Ale to i tak coś. A moim nowym mottem będzie: ,,Życie to krew, krew to życie. Wystawieni do jasności, szukamy ciemności."
Wiem bardzo się rozpisałam, ale tak już jestem. Raz mówię jakby mi za to płacili, a w innym momencie milczę jak grób. Na tym już kończę. Papatki ;*

wtorek, 4 października 2011

Najprzystojniejsi aktorzy grający krwiopijców ;*

Jak już każdy wie, uwielbiam, nie to za mało powiedziane ja je kocham i mam totalnego świra, gdy usłyszę słowo klucz (wampir, krew- na biologii, było śmiesznie, kły itp). Dlatego chciałam podzielić się moimi spostrzeżeniami co do aktorów udających wampirki. Mówię z góry, że obejrzałam już sporo fimów o nich, ale w większości wampiry postrzegane były, jako odrażające kreatury. Osobiście wolę te, w wersji przystojnej i przyciągającą wzrok klatką piersiową, przeszywającym na wskroś spojrzeniem (w końcu jestem nastolatką no heh). Wybrałam 5 najprzystojnieszych. A oto moi ulubieńcy:

1. Wampir Mick st. John ( Alex O' Loughlin)- ,,Pod osłoną nocy"
2. Wampir Lestat (Stuart Townsend)- ,,Królowa potępionych"
3. Wampir Damon Salvatore (Ian Somerhandler)-,,Pamiętniki wampirów"


4. Wampir Josef Konstantin Kostan (Jason Dohring)- ,,Pod osłoną nocy"

5. Wampir Lestat (Tom Cruise)- ,,Wywiad z wampirem"


I to już całe moje zestawienie. To oczywiście tylko moje zdanie. Każdy ma inny gust.

poniedziałek, 3 października 2011

Nudy w szkole ;P

Szkoła jest najnudniejszą formą spędzania czasu. Dlatego z moją koleżanką Olą, aby zabić melancholię zaczęłyśmy sobie rysować (moje rysunki to te paskudne) A oto nasza praca ;)
Tak dla wyjaśnienia ten duży rysunek śpiącej dziewczyny, to ja na lekcji polskiego ;P

sobota, 1 października 2011

Myjnia :)

Hej wczoraj był u mnie Łukasz (heh nieważne kim jest dla mnie) i chciał se na moim podwórku umyć samochód. Normalnie znając moją naturę nie obyło się bez docinków typu ,, Dziękuję, staruszku z farbowanymi na czarno włosami" A on odpowiadał mi tekstami ,, Proszę bella, bella donna" Lub ,,Glubasie". A potem jeszcze przyjechał mój dziadek z babcią, bo moja mama kończyła wczoraj 33 lata. Kupiłam jej kwiaty i w kopercie pieniądze. Gdyż nie miałam zielonego pojęcia co jej kupić. Kończę już, bo jestem nudziarą i nic się ciekawego już nie działo.
Pa ;*

wtorek, 27 września 2011

Jelly watch and sparkle shoes ;)

Tak wiem angielski u mnie leży nisko pod podłogą ;P Wolę polski i niemiecki. Jak pisałam w temacie mam taki teraz popularny zegarek (tak kupiłam go dziś) i takie piękne buty w których byłam na zabawie, którą opisywałam post niżej. A oto zdjęcie zegarka:
A oto moje buciki, a dokładnie tylko jeden ;P
I to tyle pa ;*

czwartek, 22 września 2011

Zabawa ;)

Impreska, dyskoteka, potańcówka jak tak się komu podoba. Niedawno wróciłam z niej i mi stopy chcą odpaść i uciec do Honolulu ;)) A tak na poważnie byłam tam z moją młodszą siostrą i cóż nie będę ukrywać, że miała większe powodzenie u płci przeciwnej niż ja ( ona ma 2,5 latka i gdzie tu sprawiedliwość) cały czas tańczyła, ja się zaraz załamię. Przychodziła do mnie, abym jej poprawiła błyszczyk, cóż sama ją tego nauczyłam, ale żeby średnio co pół godziny się malować. Oj co z niej wyrośnie. Ja zatańczyłam z kilkoma chłopakami i kilka z koleżankami tak osobno (nie wiem jak to opisać). Rozmawiałam se z moją byłą wychowawczynią i kilkoma innymi nauczycielkami. Nom muzyka była nawet, nawet. Ujdzie choć mogli by zatrudnić zaspół jak prawie zawsze. A bym zapomniała był taki jeden Krystian (mój ex-chłopak) nie odzywałam się do niego, ani słowem. Mam powód raz nazwał mnie suką no cóż. Nie ,,lubię" zniewagi (tudzież odpłacam się pięknym na nadobne, ale nie będę opisywać co mu na to odpowiedziałam, bo może to czytają dzieci) tak więc tańczyłąm z każdym kolesiem prócz niego. Niech wie co stracił. Ubrałam się w siwą tunikę z napisem "PARIS'', czarne leginsy oraz złote 7 cm buty na platformie. Makijaz lekki, włosy rozpuściłam i to chyba wszystko w tym temacie. Papatki ;***

wtorek, 13 września 2011

Ucieczka w milczenie

Przedwczoraj na kanale MOVIES 24 oglądałam film pt. ''Ucieczka w milczenie". Główną rolę grała tam wszystkim doskonale znana Kristen Stewart.
Film opowiada o 13-letniej Melindzie  Sordino (Kristen Stewart) dziewczynie w depresji, która stara się znaleźć sposób na poradzenie sobie z otaczającą ja rzeczywistością oraz z wspomnieniami traumatycznych wydarzeń z przeszłości. Jej decyzja, aby nie dzielić się z nikim swoimi przeżyciami oraz zdusić w sobie wspomnienia spowodowała, że z popularnej i zdolnej dziewczyny, zmieniła się w osobę nieakceptowaną przez swoje środowisko. Narastające problemy z nauką tylko pogorszyły sytuację.  Okazuje się, że jej ostatnim ratunkiem jest młody i ambitny nauczyciel, który dostrzega w niej ukryty potencjał. 
To opis z filmweb.pl
Jest to film spokojny wręcz melancholijny. Nie wbija w fotel ;) Jednak i tak serdecznie polecam.


--------------------------------------------------
Znalazłam dziś fajny blog:
http://www.yowayowacamera.com/  

poniedziałek, 12 września 2011

Mój rysuneczek ;)

Rysowałam go z poradnika. Miał wyjść wampir, ale coś nie bardzo mi go przypomina. Bardziej jakiegoś pogromce wampirów. Jednakże mi się podoba. Nie często wychodzą z pod mojej ręki takie rysunki.

Skaner wyostrzył kolory naturalnie są one bardziej stonowane i dużo ciemniejsze ;) 

sobota, 10 września 2011

Choraaaa ;-/

Zdrowie mi coś nie dopisuje. Niestety leżę w łóżku i mam prawie 39 stopni gorączki. Czuję się fatalnie. a co gorsza strasznie mi się nudzi. Udało mi się na chwilę wstać z łóżka i napisać posta. Ale ta noc będzie koszmarna. I to chyba będzie tyle w tym temacie. Pozdrawiam ;*

czwartek, 8 września 2011

Monster High

Dziś krótka notka. Powiem tylko tyle, że uwielbiam szkołę Monster high heh tak super też chcę tam chodzić ;)
W szkole nic ciekawego nudyyyyy... i to chyba tyle. Pa ;*

poniedziałek, 5 września 2011

Wykaz lektur, czyli herezje polonistki ;)

Dziś mieliśmy dwa języki polskie masakra! Lubię polski, ale tylko literaturę. Moja olonistka nie jest taka zła. Da się z nią żyć. Dla mnie jest nawet miła. Zdążyłam ją poznać trochęlepiej, bo spędzałam z nią dużo czasu jak przygotowywałam się na konkurs recytatorski ( :-( otrzymałam tylko wyróżnienie ;-()  Cóż konkurs może i był powiatowy, ale i tak nie jestem z siebie zadowolona.
  Ale się rozpisałam, a nie zaczełam o tym co trzeba. Tak więc WYKAZ LEKTUR.... uuu powiało grozą. Mamy 6 lektur obowiązkowych. A oto one w następującej kolejności :
  1. H. Sienkiewicz- "Krzyżacy"
  2. A. Kamiński- " Kamienie na szaniec''
  3. E. Hemingway- " Stary człowiek i morze"
  4. Molier- "Skąpiec"
  5. I. Fink- "Drzazga" z tomu '' Odpływający ogród"
  6. A. Christie- "Dwanaście prac Herkulesa" lub "I nie było już nikogo"/ ''Dziesięciu małych murzynków"

Nom nie ciekawie jedyne co mnie ucieszyło to "Stary człowiek i morze", gdyż już to czytałam i było świetne. Z reszty nie jestem taka zadowolona.

niedziela, 4 września 2011

Proszę nie bądź zazdrosna ;**

Dziś to już druga moja notka, ale specjalnie dedykowana pewnej dziewczynie. Tak Kamira to o cb mi chodzi. Przepraszam, że wcześniej na to nie wpadłam.Twój blog jest świetny.

Mam nadzieję, że wybaczysz mi ten nie takt. Bo komu innemu mogłabym tyle nawijać o wampirach jak nie tobie. Choć wiem, że tego nie lubisz. 

Sylwiuś kochana twój blog także jest rewelacyjny.
Wiem jak bardzo nie znosisz wampirów. Więc postanowiłam już o nich nawet nie wspominać. Dla nas wszystko ;**

Obie jesteście kochane. Wielkie buziole dla was ;** 

Królowa potępionych

Tak, tak wiem ja jestem dziwna jakby to powiedziała Sylwia ;) Za to ją uwielbiam ;* Jak już wspomniałam W tytule ,,Królwa potępionych" była kolejną książką, którą przeczytałam ostatnio. Super Lestat jest the best! Heh od dwóch dni próbuję ściągnąć sobie film o identycznym tytule jak książka, ale niestety na próżno ;(  Zakochałam się w piosence z tegoż oto filmu. ,,Slept So Long". Boskie.

Obsada filmu:


Stuart Townsend- Wampir Lestat
Aaliyah- Królowa Akasha
Marguerite Moreau- Jesse Reeves
Lena Olin- Maharet
Vincent Perez- Marius
Paul McGann- David Talbot

 
Opis filmu:
Adaptacja bestselerowej powieści Anne Rice. Wampir Lestat odradza się jako gwiazda rocka. Jego muzyka budzi Akashę, królową wampirów, która pragnie uczynić go królem. Tymczasem Jesse, młoda kobieta zafascynowana siłami ciemności, zakochuje się w Lestacie bez pamięci.  


Plakat: 


I kilka zdjęć:









 

sobota, 3 września 2011

Wampiry ;*

Wampir-( łac. hominis nocturna) postać fikcyjna, która według legend pożywia się ludzką krwią. Prawie nieśmiertelna, o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach. Wampirom przypisywane są liczne zdolności paranormalne, m.in. regeneracja, hipnoza, wyczulony słuch, niezwykła prędkość.

To tyle co można napewno o nich powiedzieć. Bardziej szczegółowe informacje są zmiennie co do pochodzenia o nich legend. Niektóre można zabić święconą wodą, a inne nie. Jednak większość preferuje nocy tryb życia i ulega spaleniu pod wpływem słońca. Wampir nie jest nieśmiertelny istnieją bowiem sposoby, aby go unicestwić.



Wampiry są zabójcami (...)drapieżnikami, których wszystkowidzące oczy z obojętnością patrzą na świat. To zdolność oglądania życia ludzkiego w jego całości, bez żadnego sentymentalnego i ckliwego żalu, ale z pełną, podniecającą satysfakcją, wynikającą z poczucia stanowienia kresu dla niego, z poczucia bezpośredniego aktywnego udziału w boskim planie.

Zło zależy od punktu widzenia(...)Jesteśmy nieśmiertelni. To, co nas czeka w przyszłości, to bogate uczty, których wartości sumienie nie może oszacować. Bóg zabija i tak też będzie z nami. Odbiera życie bogatym i biednym, i my też tak będziemy robić.

Wampir Lestat o wampiryźmie



czwartek, 1 września 2011

Rozpoczęcie roku... niestety ;)

Są tego także dobre strony np można spotkać przyjaciół i znajomych z którymi nie mieliśmy kontaktu w czasie wakacji i ... i to chyba wszystko :P Naprawdę szkoła jest strasznaaaa.
Wczoraj wieczorem do mojej rodzicielki zadzwoniła kobieta, której nie znoszę. Tak to wychowawczyni mojego młodzszego brata. Straszna pani ;) I wyjechała z tekstem, czy ja bym nie zabrała (autobusem) jej synalka. Kolo jest ode mnie młodszy o rok i poszedł do tego samego gimnazjum co ja. Moja ,,kochana" mamusia się oczywiście zgodziła, a ja nie miałam nic do powiedzenia.
Tak więc musiałam razem z nim jechać. Zaprowadziłam go do szkoły i jak chyba każdy poszłam do swoich znajomych, a on stał dosłownie przy mnie i podsłuchiwał o czym rozmawiamy. Na apelu zasłabł. A potem jeszcze nie mogłam go w szkole znaleźć. Myślałam, że sobie zjem palce z nerw. Jak się potem okazało pojechał sobie do domuy z kolegą, a ja się tak martwiłam. W końcu był pod moją opieką.
W domu przemówiłam mamie do rozsądku trafnymi argumentami typu : ,,Pogieło Cię!  Nigdy w życiu nie będę niańczyć dzieci, bez mojej WYRAŹNEJ zgody."
Gdy emocje trochę opadły mama przyznała mi rację.

Uff... męczący dzień.

środa, 31 sierpnia 2011

Żeganjcie wakacje ;(

Niestety dziś ostatni dzień wakacji... Jak można byłlo sobie to już dawno wyobrazić zleciały nam ( bynajmniej mi) bardzo szybko. Jutro rozpoczęcie roku szkolnego i kolejne 10 miesięcy terroru ;)
A teraz trzeba by zrobić małe zestawienie moich głównych wakacyjnych zajęć:
- napewno opieka nad moją młodszą siostrą Majeczką ;*
-odwiedziny moich krewnych i oczywiście przymusowe nocowanie u nich ;-/
-spotkania (gdy tylko była taka możliwość, nawet wtedy gdy musiałam jechać do naszego miejsca spotkania ok 20 min. na rowerze) z moją kochaną Sylwią ;*
- w każdą (prawie) środę i czwartek chodziłam z moją siostrą na zajęcia plastyczne do naszej miejscowej biblioteki
-pisanie książki choć i tak wiem że to będzie kompletne dno
-zadawanie sobie pytania ,,Czy każdy chłopak jest taki strasznie uciążliwy, czy tylko mi się tak wydaje?''
-czytanie książek o wampirach, tytułów nie będę wymieniać, bo ich za dużo
-i oczywiście wielu innych rzeczy, które są tak mało ważne, że nawet nie będę o nich wspominać ;)

-----------------------------


Przyznaję się beż bicia, że rysunek nie powastał w mojej głowie. Znalazłam go kiedyś w internecie i tak mi się spodobał. że postanowiłam sama narysować taki. Nie tworzę sama, gdyż moja wyobraźnia została na poziomie kolorowych i różnych opisów. Nie weszła nawyższy poziom obrazów.

Życzę wam jak najszybszego powrotu do przestawienia się na tryb rannego wstawania. Pozdrawiam ;*

sobota, 20 sierpnia 2011

Lestat de Lioncourt- wampir


W ,,Wywiadzie z wapirem'' w rolę Lestata de Lioncourta wcielił się sławny Tom Cruise.

Wygląd zewnętrzny:
Lestat ma sześć stóp wysokości. Ma gęste, jasne włosy, sięgające nieco powyżej ramion, raczej kręcone. W świetle wydają się zupełnie białe. Jego oczy są szare, ale nabierają koloru niebieskiego i fioletowego pod wpływem otoczenia. Ma dość krótki, wąski nos i kształtne usta, jednak według niego są za duże w porównaniu z resztą twarzy.Mogły sprawiać ważenie niegodziwości, ale zawsze były bardzo zmysłowe. Jego skóra tak jak u wszystich wampirów była biała i połyskująca. Kiedy był wygłodzony wyglądał naprawdę strasznie- jego skóra się marszczyła, a żyły nabrzmiewały. Posiada on także paznokcie, które sprawiają wrażenie szklanych.

Życie śmiertelne:
Lestat urodził się w Owernii w 1760r. Mieszkał tam ze swoimi braćmi, matką i oślepłym ojcem. Kochał się uczyć, jednak gdy wyraził chęć zostania mnichem bracia zbrali go z powrotem do domu i zabronili nauki. Był najmłodszym z rodzeństwa. Pewnego dnia wybrał się na polowanie na wilki, zabił całe stado. Za co później otrzymał płaszcz i buty na zimę. Lestat pokochał teatr, więc postanowił uciec z włoskimi aktorami. Jego wolność nie trwała długo, gdyż znów bracia go znaleźli i odprowadzili do domu. Zaprzyjaźnił się z Nikim i razem postanowili uciec do Paryża, aby tam występować w teatrze. Lestet jako aktor, a Nicolas grałby na skrzypcach. Umierająca matka Lestat sfinansowała im tą podróż. W Paryżu Lestat został przemieniony w wampira przez Magnusa, który niedługo po tym skoczył w płomienie i zostawił Lestata samemu sobie. 


Na tym chyba zakończę opis Lestata. Polecam Kroniki wampirów. Co najmniej pierwszą część, aby wiedzieć co w trawie piszczy ; ) Jednak dla fanów Lestat ciekawsza będzie część 2 ,,Wampir Lestat", gdyż tam jest dokładnie opisane jego życie.


sobota, 13 sierpnia 2011

Branzoletka!!!

Tak hehe ostatnio wzieło mnie na prace ręczne. I postanowiłam zrobić branzoletkę z muliny. Na początku szło dość opornie, jednak już po jakiejś godzinie nauczyłam się robienia supełków. A tak wygląda moja pierwsza branzoletka:
Nie jest może zbyt ładna, ale mi się podoba. ;)

poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Hejka!

Tak wiem nie pisałam dłuuugo. Ale nie miałam czasu. Znów zadręczam się myślami brakuje mi mojej przyjaciółki ;( Nie lubię już tych wakacji. Postanowiłam jakoś wypełnić sobie czas i... ćwiczę. Tak ja ćwiczę. Patrycja która nienawidzi sportu. Muszę zadbać o formę i w końcu pozbyć się moich kompleksów. Obecnie czytam książkę Anny Rice ,,Wampir Lestat". Nareszcie rozumiem Letata. Dlaczego tak kochał teatr. W poprzedniej książce Luis nie wiedział prawie nic o Lestacie. Ha bardzo ciekawa książka.

poniedziałek, 25 lipca 2011

Meksyk!!!

Tak Meksyk. Hehe namówiłam moją rodzicielkę na chili. Było pyszne. Cóż sama je robiłam, bo mama się zgodziła, ale musiałam je robić sama. Jutro jadę do lekarza... U powiało grozą. Zrobiłam łabędzia z papieru. Nie chwaląc się wyszedł piękny. To chyba tyle. Pa.

niedziela, 24 lipca 2011

Amy Winehouse ;(

Wczoraj zmarła 27 letnia piosenkarka Amy Winehouse... Znaleziono ją martwą w jej mieszkaniu w Londynie. Pisała wiele piosenek jednak jedna jest moją ulubioną. Jest nią ,,Back to black". Cóż słuchałam jej w kółko przez prawie 3 miesiące po rozstaniu z chłopakiem. Piękna piosenka i piękny teledysk. Sama pochowałam swe serce dawno temu. Niech spoczywa w spokoju.

wtorek, 19 lipca 2011

Cicho wszędzie...

Hejka!
Nudzi mi się strasznie. Siedzę sama w domu z moją młodszą siostrzyczką. Która właśnie usnęła. Cóż trzeba sobie radzić, dlatego piszę ciąg dalszy mojej książki. A tu macie pierwszy rozdział:


Początek. 
    W małym miasteczku mieszkała sobie dziewczyna o imieniu Rosemary. Cała okolica była prześliczna, trawniki równo przystrzyżone, ogródki pokryte różami. Aż miło było popatrzeć, jednak jeden dom był bardzo zaniedbany, trawy nikt nie przycinał już bardzo dawno. W tym  domu mieszkała stara kobieta. Mieszkańcy uważali ją za dziwaczkę, gdyż nie utrzymywała żadnych kontaktów z innymi. Dbała ona tylko o mały skrawek zieleni za domem. Rosły tam czarne róże. Kobieta często z nimi rozmawiała jakby były jej przyjaciółmi. Rosemary należała do osób nieśmiałch i skrytych, miała tylko jedną przyjaciółkę o imieniu Naomi. Ona była kompletnym przeciwieństwem Rosemary, lubiła towarzystwo innych osób i często imprezowała ze znajomymi. Razem się dopełniały. Poznały się w szkole podstawowej i od tamtej pory były nie rozłączne. Rose jak przystało na nastolatkę marzyła o wielkiej miłości i romantycznych wieczorach w świetle księżyca, ale była zbyt zamknęta w sobie by mogło jej się to zdarzyć.  
             Jednak niezawsze taka była. Kiedyś spotykała się z chłopakiem o imieniu Brad. Był od niej dwa lata starszy i uważał się za mądrzejszego od wszystkich. Był ,,idealnym" chłopakiem blądyn o niebieskich oczach. Spędali ze sobą długie godziny na rozmowach. Rose była taka szczęśliwa. Nigdy nie była zakochana. Poznali się przez internet. Długo ze sobą pisali, aż w końcu doszło do spotkania. I tak zaczął się ich ,,wielka" miłość o jakich czytała w wielu romansach, a tych przeczytała mnóstwo. Nie była ona długa, bo trwała zaledwie dwa miesiące, ale wyryła się w jej pamięci na bardzo długi okres. Teraz porównywała każdego chłopaka do Brad'a. Zerwała z nim, ponieważ okazało się, że ją zdradza. To doświadczenie wpłynęło na nią miażdząco. Wpadła w coś na kształt depresji. Najpierw słuchała wielu gatunków muzyki, teraz były to jedynie płaczliwe ballady o zranionej miłości. Ukochane przez nią romanse zostały zamienione na książki grozy. Jednak najbardziej kochała książki, filmy i wszystko inne o wampirach. Snuła się po mieście po zmroku i nasłuchiwała. Miała nadzieje, że jakiś wampir się nad nią ulituje i zakończy jej ponury żywot. Coraz częściej miała myśli samobójcze. Chodziła z pociętymi nadgarstkami. Tylko Naomi wtedy przy niej była. Wszyscy ją opuścili, zostawili wtenczas kiedy ich najbardziej potrzebowała.  
           Jej stan się znacznie poprawił. Nie myślała co krok o śmierci. Jednak nadal pasjonował ją wampiryzm. Mogła przeszukać cały internet dla jednej wiadomości o wampirach. W sercu dalej szukała wielkiej miłości, ale teraz była bardzo uprzedzona co do płci przeciwnej.  
          Pewnego dnia Rose będąc w szkole, rozmawiała z Naomi o pewnym, nowy chłopaku w szkole. Naomi opisywała go z najmniejszymi szczegółami: wysoki brunet o tajemniczym spojrzeniu. Niejedna dziewczyna chciała by go zdobyć. Rosemary jak zwykle słuchała przyjaciółki z udawaną ciekawością. Po chwili odpłyneła w swoich ponurych rozmyślaniach. 
-Rose,Rose! Znowu mnie nie słuchałaś!- oburzyła się Naomi. 
-Przepraszam, wiesz że ja nie przepadam za chłopakami. 
-Oj, rozumiem. Ty nigdy nie lubiłaś plotkować o chłopakach. Więc ci wybaczam. 
-Naomi, która to już godzina? O nie chodź! Za kilka minut mamy zajęcia!-powiedziawszy to rzuciła się pędem w głąb korytarza zostawiając przyjaciółkę. 

__________________________________________________________________________________
Może być? Szczerze. Chce wiedzieć czy warto mi to pisać. Jak nie to skasuję wszystkie 10 rozdziałów.

niedziela, 17 lipca 2011

W końcu

Hejka
Post jest dopiero dziś, choć wróciłam do domu już w piątek. A wszystko to z powodu braku internetu ;/
U babci jak to u babci nudno. W poniedziałek miałam pewien ,,poślizg" spowodowany moim brakiem koordynacji oraz błotem ;)  Jedna osoba została poszkodaowana ( tu Sylwia ) strała sobie kolano, a ja miałam tylko delikatne zadrapania. Kolejne dni płyneły juz bez kontuuzji ;P W środę rozbijałyśmyz moją przyjaciółką namiot zajeło nam to ok. 1h... Po kolacji udałyśmy się tam wraz z młodyszm bratem Sylwii Albertem. Robiliśmy sobie makijaż farbami do twarzy. Ja ozywiście byłam wampirem, Albert- zombie, a Sylwia- starą czarownicą. Po północy zaczełam opowiadać straszną historię o obrazie z krwią. Zerwał się mocny wiatr jak tylko powiedziałam pierwsze zdanie. Było na prawdę strasznie. Mama Sylwii słyszała nasze krzyki. Nie długo potem uciekliśmy do domu, bo mieliśmy wrażenie, że ktoś się kręci koło namiotu. I na tym skończyła się nasza straszne historia z namiotem. W piątek mój tata wrócił do Polski. Miał kupić mi perfumy. Niestety nigdzie ich nie dostał ;( Ale się rozpisałam... Uuu. Ok. Już kończę pa ;*

sobota, 9 lipca 2011

Hej!

Dziś już cieplutko ;) i bardzo dobrze. Myślałam, że te wakacje spędzę w domu. A jednak nie. Jutro jadę do babci więc możliwe, że nic nie będę pisała ;-/, bo tam nie ma internetu. Szkoda... Na pewno będę u Sylwii, więc cudownie. ,,Noc pod gwiazdami" się kłania. ;)) Dziś były u mnie koleżanki Kamila i Zosia ;* Zaciesz na maksa. Heh i to chyba wszystko.A nie naszą najczęściej słuchaną piosenką był Man Down Rihanny. Super kawałek. Z resztą sami posłuchajcie:

piątek, 8 lipca 2011

NO cóż...

Moje życie nie jest wyjątkowe. Jest raczej przeciętne... hmm... Jednak nie, ono jest nudne. Dlatego staram je sobie jakoś urozmaicić. A to wyciągam z ,,grobu" moich znajomych, aby powłóczyli się ze mną po okolicy. Lub czytam moje ulubione książki o wampirkach ;* W mojej miejscowości nie ma żadnych atrakcji, prócz nastrojowej rzeczki. Kocham tam przebywać. A to takie zdjątko z moją osobą, właśnie w mojej kryjówce przed światem.

U mnie pada i muszę w domu siedzieć, ale za to mogę pisać ;) Nie tak sobie wyobrażałam wakacje ;-/ Po weekendzie mam zamiar z moją Sylwiunią zrobić sobie ,,Noc pod gwiazdami", co w wolnym tłumaczeniu znaczy będziemy spać pod namiotem. Oczywiście wstawię zdjęcia. Byle nam pogoda dopisała to będzie dobrze. Ale się rozpisałam... Już nie nudzę bye :**

czwartek, 7 lipca 2011

Początek

Elo!!!

To mój pierwszy w życiu blog...
Heh może jak się rozkręcę będzie on ciekawszy, teraz wieje NUDĄ xD 
A więc tak będzie to mój internetowy pamiętnik. Być może jest to jedyna rzecz, która pozostanie dla potomnych. ;P
Czasem wkleję zdjęcie lub jakieś opowiadanie. Jak na razie to tyle. Papa  ;*